"Nie mam żadnych szczególnych uzdolnień. Cechuje mnie tylko niepohamowana ciekawość. " Albert Einstein









czwartek, 21 marca 2013

na powitanie wiosny...

Witajcie,
nasze przywoływanie wiosny nie daje żadnych efektów... Może naprawdę trzeba ukatrupić tę Marzannę... :)

Ja, dziś, żeby troszkę poprawić sobie nastrój (bo za oknem zawierucha), powiesiłam na drzwiach wejściowych stroik, taki trochę wielkanocny, ale przede wszystkim WIOSENNY! Nie ma prawdziwej Wiosny, więc trzeba dom w nią, taką trochę udawaną, ustroić...

Na stroiku przymocowałam tulipany uszyte z dwóch rodzajów tkanin:



Cały stroik prezentuje się tak:




Pierwsze zdjęcie zdecydowanie lepiej oddaje kolory, ale przy tej pogodzie bardzo trudno było mi zrobić ładne zdjęcie...

Pozdrawiam Was i życzę WIOSNY!

Anka

4 komentarze:

  1. bardzo fajny stroik -i kolorki faktycznie takie wiosenne-a tulipany to moje najukochańsze kwiaty-więc trafiłaś w dziesiątkę-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, gdyby tylko udawało się tymi wszystkimi drobiazgami przywołać wiosnę, już by była cudnie ciepła... U Ciebie też widziałam tyle wiosennych akcentów - miło popatrzeć! Pozdrawiam

      Usuń