pozaglądałam na Wasze blogi, a tam biało... Prawie wszędzie... Żeby nie odstawać od "średniej krajowej" :) postanowiłam podzielić się z Wami naszym pierwszym śniegiem i walką, która odbyła się na balkonie...
Zdjęcia pokazują oczywiście walkę jaką toczyło ciepłe lato ze śnieżną zimą... Surfinie, których dotąd nie wyrzuciłam miały się do soboty doskonale. Jako jedyne jednoroczne roślinki na balkonie wytrzymały w rewelacyjnej formie tak długo. Pod śniegiem też wyglądały przepięknie i dopiero po ostatniej nocy z mrozem -8 st.C. dały za wygraną... W śniegu wyglądały troszkę jakby były kandyzowane, cudne...
Troszkę żal pięknej, ciepłej jesieni, ale zima też przecież ma swój niezaprzeczalny urok...
Trzymajcie się ciepluto, pozdrawiam
Ank
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz