"Nie mam żadnych szczególnych uzdolnień. Cechuje mnie tylko niepohamowana ciekawość. " Albert Einstein









niedziela, 22 września 2013

piórniki

Witajcie,
w poprzednim poście pisałam o tym, że nasze dziecię poszło do zerówki. Przed tym wydarzeniem trzeba oczywiście było przygotować kilka potrzebnych drobiazgów.
Doszłam do wniosku, że mogłabym troszkę ten start i uprzyjemnić, i ułatwić robiąc coś dla Kubuśka wyjątkowego, co pomogłoby mu łatwiej odnaleźć swoje rzeczy. Wybór padł na piórniki - saszetki. Uszyłam ich trzy:


Pierwszy był na kredki:

 

Drugi na flamastry:



A trzeci na całą resztę drobiazgu - ołóek, gumkę, temperówkę, klej....:



Piórniki są na tyle charakterystyczne, że łatwiej jest Kubie odnależć je wtedy, kiedy pomylą się półeczki.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę słonecznej niedzieli
Ania

2 komentarze:

  1. Nie znałam Twojego bloga:), fajnie, że tu trafiam, śliczne piórniczki a post niżej tez cudo widoczki wakacyjne...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Proszę, rozgość się :) Pozdrawiam Cię cieplutko

      Usuń