"Nie mam żadnych szczególnych uzdolnień. Cechuje mnie tylko niepohamowana ciekawość. " Albert Einstein









wtorek, 30 kwietnia 2013

sezon balkonowy w pełni :)

Witajcie,
kwiatki na balkonie posadzone - przynajmniej w dużej części :) Teraz tylko czekać na efekty!
Pierwsze w tym sezonie drugie śniadanie zostało zjedzone na balkonie :) Nie mogło jednak obyć się bez małego "ale"...
Nasz balkon jest niewielki i  wtedy kiedy chcą na nim posiedzieć wygodnie dwie osoby, a wśród tych dwóch jest Kubuś, to jest już problem żeby jakoś się wygodnie zmieścić :)
Zobaczyliśmy już mnóstwo mebli ogrodowych i w internecie i w sklepach, ale nic nie udało nam się wybrać. Większość jest poprostu zbyt ogromna jak na nasze możliwości. Udało się co prawda coś znaleźć, ale ceny ich są... kosmiczne... Przynajmniej jak na nasze możliwości... Trzeba było pomyśleć nad czymś innym i tym sposobem powstała nasza ławka:



Zrobiliśmy ją z czterech skrzynek "jedynek". Zostały przez nas oszlifowane, pomalowane na biało, a ja uszyłam do niej jeszcze poduchę na wierch. Siedzisko godne króla :) Zajmuje przede wszystkim mało miejsca, co w naszym przypadku jest bardzo ważne. Te skrzynki miały być tylko prowizorką, balkon miał czekać na "prawdziwą" ławkę, ale ta tak mi się podoba, że chyba przestanę szukać innej :)

Ławka jest wykonana z drewna, więc zgłaszam ją na wyzwanie Szuflady "z drewna" (tutaj szczególy):



Poducha została uszyta z poszewki, którą udało mi się zdobyć w TKMaxx. Kupiłam ją dawno, dawno temu, kiedy TKMaxx pojawił się w Polsce i kiedy jeszcze mieszkaliśmy w Warszawie i łatwiej mi było do niego dotrzeć... Poszewka kompletnie dla mnie nie użyteczna, bo ma wymiar 200x200, a poza tym nie miała do kompletu poszewek na poduszki, więc tym bardziej trudno ją było wykorzystać. Jednak tkanina tak mi się spodobała, że ją kupiłam. Odleżała swoje i dopiero teraz nastąpiło piewsze cięcie :)





A takie cuda można ogladać siedząc na ławce:





I jeszcze nasza sałata, której nie dajemy za bardzo urosnąć, bo wszystkie kanapki jemy właśnie z nią :)



Jeszcze tylko kilka roślinek podrośnie, kilka posadzimy i nasz prywatny, wiejski ogródek będzie gotów do wąchania i odpoczywania w nim!

Miłego długiego weekendu Wam życzę
Anka

11 komentarzy:

  1. Zdecydowanie nie musisz się rozglądać za inną ławką - ta jest super i jest 'z duszą' !!!
    Ja nastawiam się na zakupy kwiatowe na czwartek, muszę dokładnie przemyśleć i policzyć co mi potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, dziękuję. Właśnie na ławce "niebylejakiej" mi zależało :) A na zakupach uważaj :)

      Usuń
  2. Ławka jest rewelacyjna! Miłego weekendu. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja Tobie również życzę miłego weekendu :)

      Usuń
  3. Ławeczka prezentuje się świetnie i ja też bm jej już nie zmieniała :).
    Witam w Szufladowym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Coraz bardziej się nią cieszę :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  4. No i bomba ławka, ja tam bym już innej nawet nie szukała, lubię takie własnoręcznie zrobione czy przystosowane rzeczy! :)) A stokroty masz przepiękne, śliczny balkon! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im dłużej na nią patrzę, tym bardziej mi się podoba :) Już mi wyparowały pomysły z kupieniem innej :) Dziękuję Ci serdecznie

      Usuń
  5. Wygląda rewelacyjnie ta balkonowa ławeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna ławeczka!
    zapraszam do przejrzenia mojego bloga: http://pinku-art.blogspot.com/

    Pozdrawiam, Ola ;)

    OdpowiedzUsuń