Witajcie,
znowu mnie wciągnęła proza życia i nie pozwoliła na zbyt dużą ilość przyjemności blogowania... Teraz moje życie będzie się powolutku zmieniać, mam nadzieję, że na lepsze, więc i tutaj mam zamiar więcej bywać.
Pokażę Wam co zdziałałam wczoraj - jedna z wielu rzeczy, które znajdą swoje miejsce w nowym pokoju Kubuśka. Pokój nabierze ostatecznych kształtów, kiedy wiosna zawita i pozwoli na otwarcie okien po malowaniu ścian :) Teraz powstają ozdoby ogólnie nazywane pierdółkami. A to jedna z nich:
Postaram się jak najszybciej wrzucić to co do tej pory udało mi się zdziałać (różnymi sposobami :)
Życzę Wam miłego wieczoru
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz