kwiatki na balkonie posadzone - przynajmniej w dużej części :) Teraz tylko czekać na efekty!
Pierwsze w tym sezonie drugie śniadanie zostało zjedzone na balkonie :) Nie mogło jednak obyć się bez małego "ale"...
Nasz balkon jest niewielki i wtedy kiedy chcą na nim posiedzieć wygodnie dwie osoby, a wśród tych dwóch jest Kubuś, to jest już problem żeby jakoś się wygodnie zmieścić :)
Zobaczyliśmy już mnóstwo mebli ogrodowych i w internecie i w sklepach, ale nic nie udało nam się wybrać. Większość jest poprostu zbyt ogromna jak na nasze możliwości. Udało się co prawda coś znaleźć, ale ceny ich są... kosmiczne... Przynajmniej jak na nasze możliwości... Trzeba było pomyśleć nad czymś innym i tym sposobem powstała nasza ławka:
Zrobiliśmy ją z czterech skrzynek "jedynek". Zostały przez nas oszlifowane, pomalowane na biało, a ja uszyłam do niej jeszcze poduchę na wierch. Siedzisko godne króla :) Zajmuje przede wszystkim mało miejsca, co w naszym przypadku jest bardzo ważne. Te skrzynki miały być tylko prowizorką, balkon miał czekać na "prawdziwą" ławkę, ale ta tak mi się podoba, że chyba przestanę szukać innej :)
Ławka jest wykonana z drewna, więc zgłaszam ją na wyzwanie Szuflady "z drewna" (tutaj szczególy):
Poducha została uszyta z poszewki, którą udało mi się zdobyć w TKMaxx. Kupiłam ją dawno, dawno temu, kiedy TKMaxx pojawił się w Polsce i kiedy jeszcze mieszkaliśmy w Warszawie i łatwiej mi było do niego dotrzeć... Poszewka kompletnie dla mnie nie użyteczna, bo ma wymiar 200x200, a poza tym nie miała do kompletu poszewek na poduszki, więc tym bardziej trudno ją było wykorzystać. Jednak tkanina tak mi się spodobała, że ją kupiłam. Odleżała swoje i dopiero teraz nastąpiło piewsze cięcie :)
A takie cuda można ogladać siedząc na ławce:
I jeszcze nasza sałata, której nie dajemy za bardzo urosnąć, bo wszystkie kanapki jemy właśnie z nią :)
Jeszcze tylko kilka roślinek podrośnie, kilka posadzimy i nasz prywatny, wiejski ogródek będzie gotów do wąchania i odpoczywania w nim!
Miłego długiego weekendu Wam życzę
Anka
Zdecydowanie nie musisz się rozglądać za inną ławką - ta jest super i jest 'z duszą' !!!
OdpowiedzUsuńJa nastawiam się na zakupy kwiatowe na czwartek, muszę dokładnie przemyśleć i policzyć co mi potrzeba :)
Joasiu, dziękuję. Właśnie na ławce "niebylejakiej" mi zależało :) A na zakupach uważaj :)
UsuńŁawka jest rewelacyjna! Miłego weekendu. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńAniu, ja Tobie również życzę miłego weekendu :)
UsuńŁaweczka prezentuje się świetnie i ja też bm jej już nie zmieniała :).
OdpowiedzUsuńWitam w Szufladowym wyzwaniu.
Dziękuję :) Coraz bardziej się nią cieszę :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńNo i bomba ławka, ja tam bym już innej nawet nie szukała, lubię takie własnoręcznie zrobione czy przystosowane rzeczy! :)) A stokroty masz przepiękne, śliczny balkon! :))
OdpowiedzUsuńIm dłużej na nią patrzę, tym bardziej mi się podoba :) Już mi wyparowały pomysły z kupieniem innej :) Dziękuję Ci serdecznie
UsuńWygląda rewelacyjnie ta balkonowa ławeczka :)
OdpowiedzUsuńświetna ławeczka!
OdpowiedzUsuńzapraszam do przejrzenia mojego bloga: http://pinku-art.blogspot.com/
Pozdrawiam, Ola ;)
Dziękuję za zaproszenie :) Pozdrawiam :)
Usuń