Dobry wieczór,
nadrabiam zaległości blogowe. Pochłoneło mnie szycie - to nic dziwnego, bo lubię to robić, ale złapałam bakcyla na szycie z filcu. Moich pierwszyn wypocin nie pokażę, bo wstyd :) ale kolejne już mogę, więc... zaczęłam szyć torebki! Na początek spróbowałam sił z listonoszkami. Pierwsze egzemplarze nie są medialne :), ale trzecia już jest, więc... tadam! Oto ona:
Ma na klapce wycięte kółeczka, które są podszyte zielonym, soczystym, wiosennym filcem. Ma długi, regulowany pasek. W środku zieloną podszewkę i kieszonkę. Klapka jest wzmocniona drugą warstwą filcu w środku. Jest zapinana na dwa zapięcia magnetyczne. Mi się podoba :) A co Wy o niej sądzicie?
Pozdrawiam
Anka
torebka bombowa-bardzo mi się podoba-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! Jest super:D
OdpowiedzUsuńDziewczyny, nawet nie wiecie, jak mi miło, że zaglądacie! Dziękuję Wam za miłe słowa :) Pozdrawiam Was wiosennie!
OdpowiedzUsuń