Witajcie,
dziś dla mnie przyszło lato! No dobrze... dopiero stoi na progu, ale już je widać :)
Pierwszy "objaw" lata: objadłam się za wszystkie czasy truskawkami :) Takimi najlepszymi, świeżymi, o smaku truskawki :) Nie z hipermarketu a z chodnika :) Obłęd!!!!
A drugi "objaw":
Dziś po południu ogórasy zostały przygotowane i w tej chwili siedząc w kuchni napawam się cudnym zapachem lata :) Doznania nieziemskie! Od zeszłego roku ogórki zalewam gorącą wodą i tym zapachem cieszę się dużo szybciej niż przy zalewaniu ich zimną.
A dla Was jakie są typowo letnie zapachy?
Czekam na Wasze (jeszcze) wspomnienia :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Anka
dla mnie letnie zapachy to na pewno ogórki kiszone tak jak u ciebie,ale również pomidorki prosto z krzaka i deszcz ciepły jak pada na rozgrzaną ziemię
OdpowiedzUsuń,no i grill,pachnący z każdej strony i u każdego sąsiada-pozdrawiam serdecznie i też właśnie wcinam małosolne ogóreczki
O kurcze aż w brzuchu zaburczało! A jakie zieloniutkie te ogórkowe żabki! :D
OdpowiedzUsuńhttp://zielona-szkatulka.blogspot.com/